piątek, 2 lutego 2018

Świt martwych bloggerów

Po ok. 14 miesiącach zawieszenia, zapomnienia i wielu innych spraw natknęłam się w folderze na nigdy nie opublikowany, XXVIII rozdział. Zaczęłam się więc zastanawiać, czy to może dobry czas, żeby tutaj wrócić? Dokończyć tę historię? Dalej pisać i publikować? Najważniejsze pytanie jednak brzmi, czy ktoś jeszcze w blogosferze żyje?



5 komentarzy:

  1. Ja tutaj jestem. Natknęłam się na tego bloga niedawno i muszę przyznać, że myślałam że to będzie kolejna nieudana opowieść, ale się myliłam. Przeczytałam go w niecały tydzień i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zaskoczona, że ktoś tu wszedł. Szczególnie nowa osoba. Bardzo mi miło, że zostawiłaś tu komentarz. W takim razie przysiądę nad kolejnymi rozdziałami i wrócę do tego świata ;)

      Usuń
    2. Nie mogę się doczekać 😁❤😄

      Usuń
  2. Hej, hej, nie zapominaj o mnie! Ostatnio rzadko tu jestem, ale jestem! :3
    I pamiętam o Randi Zrodzonej w Fazie i cudownym Cliffie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, o takich rzeczach się nie zapomina! Never ever! Po ostatnim egzaminie zacznę pisać (n obu blogach oczywiście- czekam aż stworzysz sama kolejną stronę z kolejną świetną historią ;*)

      Usuń